29 września 2020


Istnieje potoczna opinia, że najważniejszą osobą dla dziecka jest matka. Oczywiście trudno przecenić rolę matki w wychowaniu i opiece nad dzieckiem. Nie można także zaprzeczyć szczególnemu charakterowi związku między dzieckiem a matką, która przez dziewięć miesięcy ciąży była związana z dzieckiem w sposób tak ścisły, jak to tylko można sobie wyobrazić. Jednak pogląd, że sprawna i zaradna matka może w zupełności zastąpić oboje rodziców, jest już z gruntu fałszywy.

Warunkiem koniecznym do prawidłowego rozwoju emocjonalno-społecznego dziecka są kontakty z osobami dorosłymi. W czasie karmienia, zabiegów pielęgnacyjnych i zabawy niemowlę ma zapewniony kontakt dotykowy z dorosłymi, co zapewnia mu poczucie bezpieczeństwa i prawidłowy rozwój emocjonalny. Od dorosłych dziecko uczy się mówić, a kontakty z dorosłymi zapewniają prawidłowy rozwój intelektualny. Zachęty ze strony dorosłych mobilizują do nabywania nowych sprawności i umiejętności takich jak samodzielne jedzenie, chodzenie, samoobsługa, zabawa. Na początku życia są to rzecz jasna rodzice. W okresie niemowlęctwa i wczesnego dzieciństwa rzeczywiście osobą pierwszoplanową jest matka i stan utrzymuje się mniej więcej do trzeciego roku życia. Rozłąka z matką w tym okresie może doprowadzić nie tylko do zmian w rozwoju emocjonalnym i psychicznym, ale również w fizycznym. Później następuje stopniowe zrównywanie się stosunku dziecka do obojga rodziców, a wyrównanie następuje około 6. roku życia. Nie znaczy to jednak, że nawet w tym pierwszym okresie ojciec jest niepotrzebny, co więcej kontakt ojca z małym dzieckiem działa „w obie strony” – u ojca zajmującego się niemowlęciem w trakcie kąpieli, przewijania czy karmienia wytwarza się bardzo silna więź emocjonalna z potomkiem, co pozytywnie odbija się na ich późniejszych relacjach.
Pewne jest, że do prawidłowego rozwoju dziecko potrzebuje obojga rodziców. Zwykło się mówić, że matka kocha dziecko miłością bezwarunkową - za to, że jest. Za to ojciec kocha miłością warunkową - za to, jakie jest. W ten sposób matka zapewnia dziecku potrzebę bezpieczeństwa i akceptacji, ojciec zaś, przez stawianie wymagań, stymuluje jego rozwój społeczny, mobilizuje do radzenia sobie z problemami. Ten pogląd sformułowany na początku XX wieku przez bardzo znanego psychologa Ericha Fromma dziś może nie do końca odpowiadać rzeczywistości. Przemiany społeczna mają także efekt w postaci zmiany charakteru tradycyjnych ról w rodzinie. Możemy obecnie spotkać energiczne, wymagające od siebie i innych utrzymujące rodzinę matki oraz czułych i troskliwych zajmujących się wychowaniem dzieci ojców, jednak i w tej sytuacji, dzieci instynktownie wyczuwają oczywiste różnice między kobietą a mężczyzną.
Dzieci zapytane, które z listy dziewięciu potrzeb zaspakajane są przez matkę lub przez ojca odpowiadały, że rolą matki jest zaspakajanie przede wszystkim potrzeb fizjologicznych, potrzeby miłości, potrzeby bycia otoczonym troską i bycia nagradzanym. Z kolei ojciec zaspakaja głównie potrzebę szacunku, potrzebę bycia nagradzanym oraz potrzebę podejmowania decyzji. Jak widać wspólną rolą matki i ojca jest dostarczanie nagród, czyli upewnianie dziecka, że jego postępowanie jest właściwe. W innych sprawach matka i ojciec uzupełniają się wzajemnie.
Ważne jest nie tylko wspólne wychowywanie dzieci, ale również zgodność postaw rodzicielskich - im bardziej zgodne są poglądy obojga rodziców na wychowanie, tym wyższy jest poziom samoakceptacji dzieci. Należy także zwrócić uwagę, że nieprawdziwy jest pogląd, że dziewczynki powinny być wychowywane przez matki, a chłopcy – przez ojców. Ojciec jest dla córki najważniejszym wzorcem męskości. Od relacji między ojcem a córką zależy jej późniejszy wybór partnera życiowego.
Nie wszystkie dzieci mają jednak to szczęście, aby wychowywać się w rodzinach pełnych. Rozłąkę z rodzicami łatwiej znoszą dzieci, którym przekazuje się pozytywny obraz nieobecnego rodzica. Badania prowadzone wśród dzieci marynarzy dalekomorskich, których praca wiązała się z wielomiesięcznymi nieobecnościami w domu, pokazały, że najłatwiej rozłąkę znosiły te dzieci, którym przekazywano osobę nieobecnego ojca jako wzór do naśladowania oraz kogoś, na kogo się czeka i dla kogo warto się starać oraz spełniać jego oczekiwania. Podobnie wśród dzieci osieroconych - te łatwiej znoszą śmierć rodzica, u których kultywuje się pozytywną pamięć o zmarłym. Tworzy się w ten sposób postać "symbolicznego rodzica", który opiekuje się i troszczy o dziecko oraz sprawuje nad nim kontrolę nawet podczas nieobecności.
Ważne jest, aby w przypadku konfliktów między rodzicami nie używać dzieci jako argumentów przeciwko drugiej stronie, nie nastawiać dzieci przeciwko drugiemu rodzicowi. U samych dzieci należy rozwijać cechy, postawy i zainteresowania, które w przypadku jakichkolwiek problemów pozwolą im łatwiej radzić sobie ze stresem i napięciem. Psychologowie zwracają uwagę, że reakcje na sytuacje trudne i konfliktowe zależą od indywidualnych cech człowieka oraz sytuacji, w jakiej się on znajduje. Te zespoły cech oraz sytuacji określa się mianem zasobów odpornościowych oraz czynnikami chroniącymi. Należą do nich m. in. stan zdrowia, cechy psychiczne takie jak wiedza, intelekt; posiadanie zainteresowań, cechy osobowości. Z trudnymi przeżyciami łatwiej radzą sobie osoby, które mogą liczyć na wsparcie społeczne, nawiązują bliskie i pozytywne więzi z innymi osobami, należą do pozytywnej grupy społecznej i same angażują się w działalność na rzecz innych. Bardzo pomagają także zaangażowanie w praktyki religijne, wyznawane poglądy filozoficzne, zainteresowania kulturalne i artystyczne.
Wychowanie to przede wszystkim dawanie przykładu oraz poświęcanie czasu dziecku, dlatego należy pamiętać o tym, że nasze postępowanie musi być zgodne z głoszonymi poglądami oraz że codzienni musimy znaleźć czas na choćby kilkunastominutowy indywidualny kontakt z dzieckiem.
Ostatnio można zaobserwować zwiększone zainteresowanie panów swoją rolą jako ojców i wychowawców. O przykładach możemy dowiedzieć się na przykład tutaj:
https://www.facebook.com/projekttata3/

https://www.facebook.com/blogojciec/