06 listopada 2020

 


Coraz częściej możemy się spotkać z opiniami, że obok drugiej fali pandemii koronawirusa mamy do czynienia z towarzysząca jej drugą falą infodemii. Co to jest infodemia? Światowa Organizacja Zdrowia określa ją jako “szybkie rozprzestrzenianie informacji różnych rodzajów, z uwzględnieniem plotek, pogłosek i niewiarygodnych informacji. Są one upowszechniane natychmiast i na skalę międzynarodową dzięki popularności telefonów komórkowych, mediów społecznościowych, internetu i innych technologii służących do porozumiewania się”. 

Przekazujemy sobie takie informacje tak samo jak popularne „łańcuszki”, bo wydaje się nam, że temat jest ważny, możemy kogoś ostrzec, albo zwrócić uwagę na problem przemilczany przez „oficjalne czynniki”. Wiele z tych informacji powiela istniejące już teorie spiskowe, lub tzw. miejskie legendy. Część z nich jest także celowo tworzona dla doraźnych celów politycznych lub – jeśli można użyć tu tego określenia – marketingowych. 

Mnie osobiście rzuciły się w oczy dwie takie informacje. Pierwsza – wiosną tego roku dotyczyła dramatycznej sytuacji dzieci biorących udział w nauczaniu zdalnym poddawanych w zwiększonym stopniu przemocy domowej. Druga – sprzed kilku tygodni dotyczyła starszych osób masowo umierających w szpitalach polowych. Pierwsza była kolportowana dzień lub dwa po ogłoszeniu zamknięcia szkół, zanim nauczanie zdalne w ogóle ruszyło i zanim można było zebrać jakiekolwiek informacje na temat jego przebiegu, druga pojawiła się natychmiast po ogłoszeniu planu uruchamiania szpitali tymczasowych, na tygodnie zanim trafili do nich pierwsi pacjenci. Pierwsza z tych informacji pojawiła się na stronie jednej z organizacji pozarządowych zajmujących się przemocą domową, druga pochodziła z praktycznie anonimowego źródła określonego w stylu „osoby związane ze służbą zdrowia”. 

Oczywiście zjawisko infodemii nie jest związane z trwającą obecnie sytuacją, a termin ten pojawił się zanim odkryto wirus SARS-COV-2, jednak emocje przeżywane podczas pandemii zwiększają naszą podatność na „zainfekowanie wirusem infodemii”, a skutki takiej „infekcji” mogą spotęgować efekt wywołany przez „rzeczywistego” wirusa. 

Jaka jest szczepionka na wirusa infodemii? Myślę, że w pierwszej kolejności powinniśmy: 

- Sprawdzić źródło informacji. Jeśli informacja jest anonimowa, albo określona jako pochodząca od „dobrze poinformowanych osób”, powinno to wzbudzić naszą wątpliwość, co do jej wiarygodności. 

- Czytać całą wiadomość, a nie jedynie jej tytuł lub tzw. leada. Tytuły wiadomości to często tzw. clickbajty – są formułowane tak, aby wzbudzić zaciekawienie i sprowokować do kliknięcia w wiadomość, co podnosi zasięgi internetowe twórców wiadomości, a co za tym idzie – przyciąga np. reklamodawców. Sama treść często okazuje się zupełnie obojętna, albo wręcz sprzeczna z tym, co może sugerować tytuł. 

- Sprawdzać, czy prezentowane w wiadomości opinie mają skrajny charakter. Nieufność powinny wzbudzać określenia typu „Wszyscy twierdzą, że...”, „Nikt nie widział, aby...”, „Jedynym sposobem jest...” itp. 

- Nie ufać jednostkowym przypadkom. To że jakaś osoba – nawet najbliższa, czy obdarzona naszym zaufaniem – miała jakieś doświadczenie, nie oznacza, że zjawisko to ma charakter powszechny. 

- Sprawdzić fakty. Jeśli nawet informacja wygląda na bardzo prawdopodobną, ale opisuje sytuacje, które nie miały szansy się wydarzyć, jest po prostu nieprawdziwa. 

- Reagować, kiedy opadną emocje. Zanim zbulwersowani klikniemy „udostępnij” lub „prześlij dalej”, zastanówmy się, jakie są możliwe intencje twórcy wiadomości i jakie skutki może wywołać jej rozpowszechnianie. 

Z kolei NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa) zainicjowała kampanię informacyjną #OznaczDezinfo, która ma zachęcać użytkowników do proaktywnych postaw w internecie: oznaczania oraz zgłaszania dezinformacji. Samo hasło kampanii stanowi jednocześnie akronim, którego rozwinięcie przybiera formę poradnika dla internautów. 

O – Odpowiedzialnie udostępniaj 

Z – Zrozum cel 

N – Nie wierz krzykliwym nagłówkom 

A – Analizuj treść 

C – Czekaj, aż opadną emocje 

Z – Zgłaszaj dezinformację 

Zatem zanim zostanie wynaleziona szczepionka na COVID-19, szczepmy się na wirusa infodemii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz