22 czerwca 2020


Problem sięgania przez młodzież po środki uzależniające już dawno wykroczył poza sferę rozważań o cechach osobowości ludzi popadających w nałóg czy środowisk, z jakich się oni wywodzą. Obecnie toczy się bezwzględna walka prowadzona przez grupy czerpiące wielomiliardowe zyski z handlu narkotykami o nowych klientów. Im wcześniej uda się zdobyć takiego „klienta”, im młodsza jest osoba sięgająca po raz pierwszy po środki uzależniające, tym trwalsze będzie uzależnienie i tym dłużej będzie można na niej żerować.
Lobby pronartykowe ucieka się do różnych metod. Jedną z nich jest na przykład propagowanie wśród młodzieży sposobów na oszukiwanie testów narkotykowych. Z drugiej strony lansuje się wśród społeczeństwa pogląd jakoby stosowanie takich testów przez rodziców lub w szkołach stanowiło „zagrożenie” dla więzi i zaufania społecznego. Środowiska te dążą także do zmiany prawa przewidującego kary za posiadanie narkotyków, a w ramach ciągle obowiązującego prawa zabiegają o stosowanie jak najłagodniejszych kar.
Innym obszarem działalności lobby pronarkotykowego jest dążenie do legalizacji tzw. miękkich narkotyków oraz rozpowszechnianie informacji o ich rzekomej nieszkodliwości, czy wręcz korzystnym działaniu. Pogląd taki stoi w sprzeczności z doświadczeniami specjalistów zajmujących się na co dzień leczeniem osób uzależnionych, które jasno pokazują związek palenia np. marihuany z sięganiem po "twarde" narkotyki.
Kolejnym kłamstwem jest powoływanie się na rzekome wyniki badań potwierdzających nieszkodliwość marihuany. Rzetelne badania naukowe wskazują na coś dokładnie odwrotnego. Naukowcy pod kierunkiem Matthew Smitha, profesora psychiatrii z Northwestern University Feinberg School of Medicine odkryli ostatnio zmiany w mózgu u osób palących marihuanę i haszysz. Polegają one na kurczeniu się okolic mózgu odpowiedzialnych za pamięć. Dostrzegli oni również, że mózgi osób przyjmujących kanabinole – substancje występujące w konopiach indyjskich – przypominają mózgi osób cierpiących na schizofrenię. W czasopiśmie „Journal of Psychiatric Research” opublikowano z kolei artykuł prezentujący badania potwierdzające negatywny wpływ marihuany na pamięć oraz koncentrację uwagi, a także zdolność podejmowania decyzji i umiejętności językowe. Odkryto, że substancje zawarte w popularnych „skrętach” niszczą osłonkę mielinową komórek nerwowych.
Najgorszą wiadomością dla osób, które dały się oszukać i uwierzyły w rzekomą nieszkodliwość marihuany jest fakt, że zmiany spowodowane stosowaniem narkotyku nie ustępują nawet po jego odstawieniu i trwają do końca życia.

Życzę wszystkim udanych, wolnych od narkotyków, wakacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz